konfederacja24 konfederacja24
483
BLOG

ANALIZA "PROFESJONALIZMU" MINISTRA SIENKIEWICZA...

konfederacja24 konfederacja24 Rozmaitości Obserwuj notkę 4

 

Podsumowanie mojej kilkumiesięcznej, publisystycznej oceny "dokonań" ministra Sienkiewicza....

Jak dla mnie - WYSTARCZY JUŻ TEJ HUCPY.....

 

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

14.05.2013...

(..) Przy okazji, zachowując stosowny obiektywizm, należy pochwalić pana ministra za w miarę szybką reakcję w odniesieniu do sytuacji w Białymstoku (podpalenia rodzin czeczeńskich i rodziny Hindusa). Pozwolę sobie domniemywać, że przy widocznej "gołym okiem" jakości zarządzania podległych panu Sienkiewiczowi służb, to może i "od biedy" zatrzymają one bezpośrednich sprawców napadów (i to zapewne wyłącznie dzięki pomocy mieszkańców miasta...) -  jednak z całą pewnością NIE MA SZANSY NA SYSTEMOWE ROZWIĄZANIE PROBLEMU...

(..) "Nic nie widzę, nic nie słyszę, nic nie mówię..." - w wypadku ochrony patologii i indolencji, to jest chora zasada - zwłaszcza, że "małpek" tak naprawdę jest cztery...

O czwartej wiedzą wtajemniczeni - trzyma się za genitalia i przypomina, że "agent specjalny" nie powinien się dać złapać za jaja ;) 
Zarządzający służbami dali się łapać po wielokroć..., więc wyluzujcie panowie politycy i w imię interesu Polski uporządkujcie tę stajnię. "Przeciwnik" wie to już od dawna, więc nie ma sensu ściemniać...
PROFESJONALNE SŁUŻBY SPECJALNE SĄ NAM PO PROSTU NIEZBĘDNE, jeżeli nie chcemy obudzić się z bólem w dole pleców.... i piątą małpką w komplecie - TRZYMAJĄCĄ SIĘ ZA DU...
 

=================================================================================

18.05.2013...

(..) Jedno mogę powiedzieć, jeśli chodzi o środowiska skinheadowskie: idziemy po was - powiedział. minister Bartłomiej Sienkiewicz

 

Taki massage wysłał minister Sienkiewicz do "białostockich skinheadów".

Wychodzi na to, że minister stawia na strategię "pacyfikacji problemu", za pomocą "siły państwa". Nasuwają się zatem dwa pytania: czy państwa dysponuje stosowną "siłą", umożliwiającą wiarygodne, "siłowe" rozwiązanie problemu oraz, czy takie rozwiązanie jest wogóle możliwe w sytuacji, w której "przeciwnik" stosuje "asymetryczne metody walki"...

W tym miejscu należałoby zadać zasadnicze pytanie, dotyczące istoty doboru takiej, a nie innej strategii rozwiązania problemu - kogo "Państwo" uznaje za "Przeciwnika", tj. cel swojej interwencji? Jeżeli są nim niedookreślone "środowiska skinheadowskie", to oznacza, że:

- albo nie doprecyzowano "celu działania",

- albo zamierzona jest "pacyfikacja z zastosowaniem rygorów zbiorowej odpowiedzialności",

- albo minister wyraził się wyjątkowo niefortunnie, bez znajomości realiów rządzących działaniami grupy integrowanej powiązaniami środowiskowo/rodzinno/lokalnymi.

Jeżeli natomiasy na tle zaistniałej sytuacji, komukolwiek zamarzyło się polityczne wykorzystanie ultrarasistowskich ekscesów (kwalifikowanych de facto, jako usiłowanie dokonania zabójstwa), do "rozprawienia się" z szeroko rozumianą narodową (może i nawet skrajnie narodową - nie wnikam) sferą białostockiego życia publicznego, to ta akcja okaże się nie tyle nieskuteczna, CO ABSOLUTNIE "PRZECIWSKUTECZNA". 

Z pozycji wieloletniej praktyki w zakresie szeroko rozumianego przeciwdziałania terroryzmowi, zwracam uwagę i ostrzegam:

STRATEGIA "PACYFIKACJI" W OBECNYCH REALIACH POLITYCZNO-SPOŁECZNYCH, TO NIC INNEGO, NIŻ PROSTA DROGA DO ESKALACJI PROBLEMU, RADYKALIZACJI NASTROJÓW ULTRA RASISTOWSKICH I PODNIESIENIA PROGU "PROFESJONALIZACJI DZIAŁANIA" GRUP SKRAJNYCH.

(..) Minister powinien wystąpić w prime time i raz, a dobrze zdefiniować priorytet dla polskiej Policji - "Namierzymy i zatrzymamy podpalaczy..." i koniec na tym! Bez podgrzewania nastrojów hasłami typu "Idę po was środowiska skinheadzkie".

Putin był pierwszy przed ministrem Sienkiewiczem w tego typu hasłach i w dodatku łapał nawet w kiblu... Czemu się tak zaklinał?
Bo wiedział, że i tak złapie - nieważne kogo...
 
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
23.05.2013...
 

"Rząd Donalda Tuska nie chce mówić o potencjalnej współpracy polskiej Służby Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa. "Przekazywanie informacji dotyczących czynności służbowych podejmowanych przez SKW nie jest możliwe" - w taki lakoniczny sposób szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz odpowiedział na pytania posła PiS Marka Opioły w tej sprawie........" POLSKA RMF FM

(..) Zacytujmy raz jeszcze : "Resort tłumaczy, że wszystko, co dotyczy działalności służb, jest tajne, a mówienie o tym byłoby złamaniem ustawy o ochronie informacji niejawnych".

Nie jest żadnym złamaniem ustawy udzielenie informacji na pytania weryfikujące, czy służby wykonują wogóle swoje ustawowe obowiązki! To byłaby/jest już czysta paranoja... Dla mnie zresztą te cztery pytania, to tylko wstęp - zasadnicze refleksje nasuwają się w odniesieniu do wiarygodności przedstawionych 27 przesłanek. Każda z nich, to w zasadzie osobne pytanie, bo w pewne rzeczy, nawet z bagażem "własnego, negatywnego doświadczenia" - NIE JESTEM W STANIE UWIERZYĆ...

Dla organów nadzorujących, istotne powinny być odpowiedzi na pytania dotyczące kwestii niezrozumiałej dla mnie, "jakości styku służb" z organami FR... To, że ten styk jest, nie stanowi żadnej sensacji - jego "jakość", to jednak delikatnie mówiąc, jakieś nieporozumienie...

Weryfikacja sprawy umów wzajemnych ze służbami, które o ile się nie mylę, w tej sferze nie są uznawane za "partnerów" - również nie powinna zamykać się za magicznym słowem "TAJNE"...

"Odpowiedź" ministra przytoczona w artykule, to nic więcej, niż niedopuszczalna ucieczka przed odpowiedzialnością za cokolwiek! Od dawna ostrzegam, że koszty tolerowania piramidalnej indolencji na polu działalności służb, są nie do oszacowania...

W "pytaniach/przesłankach" do interpelacji, poza nr: 1, 13, 15, 16, 17 (na tzw. " pierwszy ogląd") - nie ma niczego, o czym nie miałaby prawa wiedzieć opinia publiczna w Polsce! Wręcz przeciwnie - powyższa sprawa dotyczy "istoty funkcjonowania" służby specjalnej w systemie demokratycznym, co nakazuje rządzącym w przypadku kilku pytań, kardynalną odpowiedź - Tak lub Nie!

Od siebie dodam, że jeżeli by w przypadku tych kilku punktów odpowiedź była na TAK, to nie wyobrażam sobie nie postawienia zarzutów konkretnym osobom, o narażenie na szwank interesów państwa, w zakresie przyporządkowanej odpowiedzialności za sferę jego bezpieczeństwa... 

 
================================================================================
13.06.2013 LIST OTWARTY DO MINISTRA SIENKIEWICZA (notka jest integralną całością, więc nie będę jej powielał, link poniżej)
===============================================================================
 
25.06.2013...

(..) Cały ostrzał medialny doprowadzi pewnie do usprawiedliwienia inwigilacji tej legalnej w końcu partii - JUŻ TO CZYNI PAN MINISTER SIENKIEWICZ....

W tym miejscu chcę stwierdzić, że PAN SIENKIEWICZ PRZEKRACZA SWOJE KOMPETENCJE, A PRZY OKAZJU DE FACTO DEKONSPIRUJE, ŻE JUŻ PROWADZONE SĄ WOBEC NOP DZIAŁANIA OPERACYJNE..!!!!
A ja się zapytam - NA JAKIEJ PODSTAWIE SĄ REALIZOWANE?!
Czy zaistniały fakty, które by to uzasadniały? 
Czy wzywał ktoś do nienawiści rasowej, czy zagrażał bezpieczeństwu państwa, mordował "systemowo" imigrantów za jej przyzwoleniem... Czy minister Sienkiewicz ZNALAZŁ DOWODY, ŻE TO NOP STOI ZA PODPALENIAMI W BIAŁYMSTOKU... (Środowisko "skinheadzkich podpalaczy" wskazał już na drugi dzień, po podpaleniu mieszkania Hindusa...)

Wówczas Pan Minister byłby zobowiązany ujawnić takie fakty Sejmowi, który powinien umożliwić (lub nie) "rozpędzającemu się" Sienkiewiczowi takie działania.... 
Pod określonymi zastrzeżeniami i w ściśle zdefiniowanym czasie! Przecież NOP jest legalną partią polityczną...
Jeżeli w Polsce dzieje się inaczej, a pan Sienkiewicz jest władny stygmatyzować "wrogów" i używać służb wg. swojego "widzi mi się" - TO ZNACZY TO, ŻE ISTNIEJE DE FACTO "DOWOLNOŚĆ I UZNANIOWOŚĆ" W DEFINIOWANIU PRZEZ ZWIERZCHNIKÓW SŁUŻB "CELÓW" DO INWIGILACJI Z POWODÓW POLITYCZNYCH!!!

Nie kojarzyłem wcześniej ministra Sienkiewicza, jednak teraz już wiem:
TEN PAN NIGDY NIE POWINIEN ZOSTAĆ SZEFEM MSW - TEN PAN MA SKŁONNOŚĆ DO STOSOWANIA SIŁY I MOCNO EPATUJE POSIADANĄ WŁADZĄ...
Właściwa ocena psychofizyczna "przeciwnika" jest niezbędna w warunkach pracy wszystkich "operatorów" na świecie - pomylisz się i możesz drogo zapłacić... Instytnkt pozostaje na całe życie...
PANU SIENKIEWICZOWI NIE UFAM CORAZ BARDZIEJ, z każdą jego wypowiedzią ten stan się pogłębia. PAN SIENKIEWICZ wchodzi w buty z początku lat 90-tych... - czasu wykorzystywania służb do celów politycznych!
MINISTER ROBI BŁĄD MYŚLĄC, ŻE MU SIĘ TO PONOWNIE UDA WDROŻYĆ W ŻYCIE.... SKUTECZNIE...

 

(..) Pan Sienkiewicz wyraził się na posiadówce medialnej mniej więcej tak: "W sytacjach skomplikowanych należy działać szybko..."

Pan Minister nie rozumie, że w takich sytuacjach działa się przede wszystkim MĄDRZE...

salon24.pl/516689,wzywam-do-inwigilacji-pana-dutkiewicza

======================================================================

25.06.2013...

Czy pamiętają państwo „sprawę Jaruckiej”...?

To była klasyczna „ustawka” - ta pani w bezpośrednim kontakcie powinna być „zweryfikowania” w 15 minut (podobnie zresztą,  jak aktorka Cugier-Kotka...;) Panią Jarucką, jako wiarygodne źródło informacji, „ujawnili światu ludzie służb" – tzn., nie profesjonalni oficerowie, ale prawdziwi „WŁADCY SŁUŻB" z nadania... (no właśnie z czyjego nadania? Kto był „kadrowcem zarządu” na początku lat 90-tych i zabetonował „chory układ na lata”..?).

Należy rozważyć: czy panowie okazali się w sprawie Jaruckiej kompletnymi idiotami, czy też realizowali mało finezyjną „prowokację polityczną”, która jakimś cudem okazała się zadziwiająco skuteczna…

Innych wariantów analitycznych w tym wypadku nie znajduję, więc pozwolę sobie założyć, że „prowokacja polityczna” z udziałem „ludzi służb” jest elementem najnowszej rzeczywistości IIIRP. Wystarczy, że przy wyjściowych pięćdziesięciu procentach dla każdego z obu wariantów (idioci lub prowokacja), przeważymy jeden procent na niekorzyść „idiotów”, aby wiarygodnie przeanalizować okoliczności i przesłanki, sugerujące przekroczenie granic porządku demokratycznego…

Skuteczność „prymitywnej ustawki” wykreowana została przez mainstream medialny, który w tym wypadku de facto realizował działanie z obszaru intencjonalnego „zarządzania informacją”. W jakim celu? „Prawda Jaruckiej” stała się „prawdą masową” dokładnie przez tyle czasu, ile było trzeba w danym „momencie historycznym”. Kandydat W. Cimoszewicz „doznał wstrząsu” i na lata zaszył się w puszczy (wcześniej jego własny Nałęcz, zdążył poćwiartować go tortowym nożem..).

A propos... jest jeszcze akcja "Silny Pedał"... Namierzyli go wreszcie? Czy dalej „Świat się śmieje”?

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

            Od dawna publicystycznie ostrzegam, że „zabawa” polityków służbami specjalnymi, skończy się źle dla społeczeństwa!

A teraz posłuchajmy uważnie "klasyfikowanych publikatorów" - poczekajmy, czy KTOKOLWIEK zostanie zatrzymany w tej sprawie, zwróćmy uwagę KTO to będzie... I JAK SZEROKA BĘDZIE AKCJA POSZUKIWANIA TROPÓW MAILA W INTERNECIE...

PATRZMY NA RĘCE MINISTRA BONI, I PYTAJMY O SZCZEGÓŁY PANA SIENKIEWICZA.. 

http://konfederacja24.salon24.pl/516745,alarmy-bombowe-czyja-korzysc

======================================================================

HUCPA, CZY WYRAFINOWANE METODY.,.. ZDECYDUJCIE SIĘ PANOWIE... Jeżeli te „metody” można było rozszyfrować w kilka godzin, to może należało zrobić to szybciej, a nieepatować zagrożeniem całego kraju... 

Czego dowiedzieliśmy się na konferencji rządowej...? Tego, że przez kilka dni min. Boni (dla nie wtajemniczonych - b. TW SB), będzie „hulał w sieci”, aby wykryć „szeroko rozgałęzioną HUCPĘ”, której sprawcy „są rzekomo na widelcu”... Wszystko będzie można wytłumaczyć… No właśnie czym..?

CYBERTERRORYZMEM, czy HUCPĄ...?

Pan Premier i Pan Sienkiewicz tłumaczą na konferencji, jak odbierali to "hucpiarskie zagrożenie" i nawet nie są w stanie dostrzec, że pogrążają się po uszy...

Skąd oni niby już wiedzą, że „sprawca/cy” nie został wykorzystany lub zainspirowany, przez „podmiot” mający jasno sprecyzowane własne cele, których jeszcze panu Premierowi nie ujawniono..? Pytanie pozostanie zasadne nawet wówczas, jeżeli jutro „służby” pokażą światu „zaślepionego nienawiścią” lub "niepoważnego" sprawcę, który potwierdzi swój hucpiarski wyczyn…

PARALIŻ WIELU INSTYTUCJI…

Pan premier Tusk mówi, że nawet, jak oni obydwaj z min. Sienkiewiczem mają intuicję, że to są tylko żarty - to każdy alarm bombowy i tak musi zostać sprawdzony, a decyzję o ewakuacji podejmuje dyrektor placówki...

To jest wiara w moc chaosu, a nie zrozumienie, czym jest w pogotowiu antyterrorystycznym bieżące definiowanie priorytetów działania. Jeżeli jest realne zagrożenie, to zarządzamy bezwzględną ewakuację; jeżeli wszystko wskazuje na HUCPĘ, to ewakuacji nie podejmujemy; jeżeli są wątpliwości, to wyprowadzamy tych, którzy niczym nie ryzykują... TRZEBA PO PROSTU MYŚLEĆ I NIE BAĆ SIĘ PODEJMOWAĆ DECYZJI!

CZY I KIEDY, ogłoszono ALARM ANTYTERRORYSTYCZNY? JAKI był jego stopień na skali procedur? Czy była koordynacja działania w ramach CENTRUM KRYZYSOWEGO, po uzyskaniu informacji o „skoordynowanej akcji i zagrożeniu zamachami bombowymi” jednostek administracji publicznej i szpitali? KIEDY ustalono, że to HUCPA...?

JEŻELI NIE BYŁO KU TEMU POWODU, TO DLACZEGO PATRZĄC NA EKRANY WSZYSTKICH STACJI, W PIERWSZYM MOMENCIE MOŻNA BYŁO ODNIEŚĆ WRAŻENIE, ŻE JESTEŚMY W „OKU TERRORYSTYCZNEGO SAURONU”… KTO POCIĄGNĄŁ MEDIALNĄ WAJCHĘ…? 

A może naprawdę jeden "hucpiarz" jest w stanie postawić na nogi znaczną część polskich „sił prewencyjnych”? Co by się jednak zadziało, gdyby po odwróceniu uwagi hucpą, w innej „ogołoconej z zasobów defensywnych” strefie, ktoś zaplanował „odpalenie grubszego psikusa...?

A MOŻE KTOŚ URUCHOMIŁ BY WYOBRAŹNIĘ I ZADAŁ PYTANIE, CZY PANOWIE RZĄDZĄCY WIEDZĄ COŚ NA TEMAT TEGO, CZY W KONTEKŚCIE "ALARMÓW BOMBOWYCH" NIE ZAISTNIAŁY JAKIEŚ NIESTEREOTYPOWE DZIAŁANIA ... MOŻE W EWAKUOWANYCH SĄDACH I PROKURATURACH..?

Nie widzę oznak kreatywnego myślenia w głowach osób odpowiedzialnych na najwyższym szczeblu za sprawy bezpieczeństwa...

Życzenia powodzenia dla służb weterynaryjnych, na zakończenie konferencji z udziałem p.p. Tuska i Sienkiewicza, były wręcz symboliczne...

(..) Wyjątkowo uważnie oglądam dzisiaj TVN... Czas reakcji służb państwa określa się w relacjach, jako szybki, tak też mówią „rządowi oficjele” i „eksperci-meble" z tej stacji… Nie wiem, czy mnie coś ominęło, ale „Dziewul” chyba jeszcze nie przyrównywał tej szybkości, do czasu w jakim rozbiera na części swoje Magnum Jerycho...;)

Przypomina Wam to coś...? PAŃSTWO PO RAZ KOLEJNY ZDAŁO EGZAMIN... Czy, aby na pewno?

Czy czas reakcji - od wysłania „cyberbombowego” maila o godz. 00.00 - lub jak twierdzą czynniki oficjalne, od godz 7.30  - do godz 11.00 (tj. do czasu koniecznego do rozpoczęcia spokojnej ewakuacji) - to dużo, czy mało, aby zweryfikować w necie coś, co dla SYSTEMU PARTNERSKIEJ "ANTYTERRORYSTYCZNEJ MIĘDZYNARODÓWKI"  powinno się stać wówczas JEDNYM Z „CYBERPRIORYTETÓW”! O ile my, w jakikolwiek wiarygodny sposób jesteśmy w praktyce tego systemu, jego pełnoprawnym uczestnikiem …

Minimum 3,5 godziny do godziny „W” - to dużo czy mało, aby podjąć próbę uniknięcia CHAOSU - czyli tego, czego zapewne oczekiwał cyberterrorysta. W JEGO KATEGORIACH, „CYBERBOMBA” ZROBIŁA Z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ WIELKIE BUM!

Czy musiało to nastąpić, jeżeli już 4 godziny później minister i premier mówią o HUCPIE...O zatrzymanym i potencjalnych zatrzymanych... 

Bądźmy realistami - TA NARRACJA SIĘ NIE TRZYMA KUPY!

http://konfederacja24.salon24.pl/516825,zyczenia-premiera-dla-sluzb-weterynaryjnych

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ostatnia notka http://konfederacja24.salon24.pl/517007,geneza-hucpy-czy-panstwo-zdalo-egzamin to już de facto podsumowanie tej kilkomiesięcznej farsy... (minister "reformuje" służby już prawie pół roku...)

OSOBIŚCIE MAM JUŻ WIĘC WYROBIONE ZDANIE NA TEMAT MINISTRA:

TEN PAN NIGDY NIE POWINIEN ZOSTAĆ SZEFEM MSW - TEN PAN MA SKŁONNOŚĆ DO STOSOWANIA SIŁY I MOCNO EPATUJE POSIADANĄ WŁADZĄ...

TAKI "DOWÓDCA", OZNACZA SYTEMOWĄ KATASTROFĘ W WYMIARZE JAKOŚCI SFERY DOWODZENIA, CO SKUTKOWAĆ BĘDZIE POSTĘPUJĄCĄ DEPRECJACJĄ POTENCJAŁU OPERACYJNEGO SŁUŻB MUNDUROWYCH

(System będzie się nadal degradował, w rytm wytyczany deklaracjami ministra, które "dworscy przełożeni" przetłumaczą podwładnym na krótkie:

DAWAĆ KU..WA NATYCHMIAST JAKIŚ SUKCES!!! NATYCHMIAST..., BYLE JAKI....!!!!!

 

Ten przypominający min. Sienkiewicza, to BUTTHEAD.., Premiera nie trzeba chyba przedstawiać....;)

ps.

@KOMENTARZ RODEM Z BURLESKI..
W Płocku zatrzymano "alarmistę bombowego", już jednego z kilku, którzy się od wczoraj objawili... Miał spory promil i twierdził, że FAŁSZYWY ALARM ZGŁOSIŁ POD WPŁYWEM RELACJI TELEWIZYJNEJ....
Pan Premier stwierdził, że należy zamykać takich, co przyczyniają się do tego, z czym mamy do czynienia.. 
Doradzałbym w tym wypadku pozamykać mainstreamowe media i rzeczników prasowych Policji lub tych, którzy NIE ZADBALI O MAXIMUM DYSKRECJI W ODNIESIENIU DO INFORMOWANIA O "SKALI PROBLEMU", a wręcz ESKALOWALI TO ZAGROŻENIE...
KONFEDERACJA2426.06 23:17

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości