Poniżej "odautorsko" przerobiona piosenka, którą w czasach mojej młodości przygrywali "na murku" przelotnie akurat wolni kryminaliści, kiedy dawaliśmy im do ręki gitary (były to czasy rasta-punk-heavy rewolucji początku lat 80-tych - ...na mojej dzielnicy gitary brzęczały w każdej piwnicy...). Repertuary menów były z reguły albo zbliżone do tekstów "Taty Kazika" ("...ona mnie zdradziła, a ja wziąłem ostry nóż...), albo tego typu pure nonsensy....
(zapodaje z pamięci....)
"W pewnym zakątku w ubogiej chatce mieszkała sobie rodzina
Donald i Paweł, piękny Sławomir i mieli syna Schettina
Gdy miał lat dziesięć z niego się śmieli, gdy miał pięćdziesiąt się bali
Donalda powiesił na kalesonach, Pawła zawinął w dywanie.
A swoich Sławków trzymał na pasku i kazał chodzić parami
A swoje ciotki nadział na szczotki i powyrzucał oknami
Przyszła milicja zabrała draba i wyrzuciła z Platformy
Trzy strzały padły, dupa jest goła, na ziemii leżą reformy...."
===================================================
Dlaczego mi się skojarzyła ta piosenka i kiedy....?
A dlatego, że ten pure nonsens nabrał sensu , kiedy zobaczyłem w TV 10 letniego Schettinę, jak mu latają rączki i jak łyka kluchę po przegranej...
ZABRALI MU ZABAWKI, OBŚMIALI I WYGONILI Z PIASKOWNICY, KTÓRĄ SAM ZBUDOWAŁ....
Tak sobie myślę, że w środku WIELKIEGO GOLEMA (Mr No Mercy...) zbudowanego w środowisku dworskich eunuchów, siedzi sobie dziesięciolatek, gdzieś i kiedyś głęboko upokorzony w swoim poczuciu wartości...
Marzący o WŁADZY od zawsze i to takiej, która zapewnia PEŁNĄ KONTROLĘ.... Po trupach do celu, a tu nagle bęc...
"I znowu się będą śmiali, bo nie mam własnej bandy...."
A IDŹCIE JUŻ CHŁOPCY DO SKLEPU PO WIADERKO SZTRUMU, a tak po polsku:
WYPIER... Z PIASKOWNICY!!!
ps.
Powyższy obśmiewczo psychologizujący tekst nie zmienia faktu, że słabi wewnętrznie ludzie, którzy zżyli się z maską strongmanów, są najczęściej najniebezpieczniejszymi charakteropatami - za żadną cenę nie pogodzą się z wyciągnięciem własnej słabości na światło publiczne....
Przerabiałem to zjawisko wielokrotnie, zarówno w życiu prywatnym, jak i w samej służbie - w konfrontacji z podobnym przypadkiem - z przełożonym podpiętym pod tą samą koterię....Tak działa tzw. selekcja negatywna w strukturach państwowych.
NIE JEST CHYBA TRUDNO SOBIE WYOBRAZIĆ, JAK KSZTAŁTUJE SIĘ NADREPREZENTACJA TAKICH TYPÓW W STRUKTURACH TAK SŁABEJ I DWORSKO UFORMOWANEJ WŁADZY, JAKĄ JESTEŚMY OBDARZENI JUŻ OD PONAD SZEŚCIU LAT ...