konfederacja24 konfederacja24
1136
BLOG

CZY TO PREMIER "KIWA", CZY TEŻ TO JEGO "KIWAJĄ".,?

konfederacja24 konfederacja24 Rozmaitości Obserwuj notkę 5

Zanim popiszę coś w luźnej formie na temat "esbeckich metod", stosowanych wobec niepokornych oficerów w obrębie służby specjalnej (co zapowiadałem w jednym z komentarzy do poprzedniej notki) - "zmarnuję" wolny czas na odniesienie się do najnowszej informacji o "przewałach" w PKP. 

Za usługę informatyzacyjną wycenianą rynkowo na kilkaset tysięcy złotych, spółki PKP zapłaciły 27mln...

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,13885064,Grupa_PKP_zaplacila_za_konsulting_27_mln_zl_zamiast.html

Moja zawodowa specjalizacja, to międzynarodowy terroryzm, a nie branża transportowa. Kiedy będąc jeszcze w służbie stwierdziłem , że "to co pada, to jednak nie jest deszcz..." - podjęto restrykcje i na początek pozbawiono mnie możliwości pracy, w obrębie posiadanych specjalizacji i nabytego doświadczenia... (Pazura w Psach wylądował na skrzyżowaniu ulic, a ja w Archiwum umieszczonym w piwnicy...:)

Trochę z nudów..., na podstawie jawnych źródeł oraz opinii kilku "prywatnych kolegów", zawodowo ekspertów w dziedzinie transportu kolejowego (udzielonych w szerszym, towarzyskim gronie dyskusyjnym - w "jawnej formie koleżeńskiej", razem ze zgodą na ich analityczne wykorzystanie.... ;) - już w I poł. 2010 sporządziłem analizę zagrożeń związanych z funkcjonowaniem patologi na rynku kolejowym w Polsce. Zdziwienie moje od początku budziło wymuszone przez przełożonego z jednostki w B., wysokie "sklauzulowanie" materiału analitycznego, uzyskanego w ramach tzw. "źródeł jawnych" i opracowywanego "hobbystycznie", w wolnym czasie od służby...

(przełożony uznał, że materiał wychodzi z JEGO jednostki i to on decyduje, jaka ma być kategoryzacja danego materiału.. Wydaje mi się, że "ustawowo" robi to bezpośredni wytwórca, ale to nie pierwszy raz "tak mi się tylko wydaje"...)

Może klucz do "utajnienia danych" tkwił we wnioskach, przewidujących nieuchronną zapaść tej branży, z uwagi na głęboką patologię w sferze zarządzania?

Każdy kto posiada średniorozwinięty zmysł analityczny, doświadczenie w sferze zarządzania, dobry warsztat "infobrokerski oraz znajomego, dobrego branżowego eksperta w dziedzinie kolejnictwa, również mógłby wspomóć informacyjnie rząd i pana premiera Tuska... Naprawdę, nie jest trudno zrozumieć, jak i dlaczego funkcjonuje patologia na polskiej koleii.... ;)

CZY DO PREMIERA DOCIERAŁY JAKIEKOLWIEK SYGNAŁY NA TEN TEMAT? NIE WIEM, MOŻE KTOŚ GO O TO ZAPYTA?

Czy pan premier Tusk orientuje się, że w służbach specjalnych od 2010r., dysponowano wiedzą o zbierającej szę burzy nad PKP i systemem transportu kolejowego? Ja wiem jedno - nie odnotowałem jakiejkolwiek prośby o "pogłębienie tematu", co sugeruje, że raczej nie wychylił się on z "dyrektorskiej szuflady"... 

Mógłbym domniemywać, że ktoś chyba "kiwa" pana premiera i to nie tylko w tej sprawie.... Tak to przynajmniej wygląda w istotnych "wizerunkowo" tematach. Jednak akurat w tym przypadku, do KPRM skierowana była w lipcu 2011r. moja "nieklauzulowana" skarga, z której zacytuję jeden fragment:

"(..) W odniesieniu do kwestionowania (przez przełożonego) moich parametrów zawodowych, pragnę poinformować, że już w maju 2010r., przedstawiłem przełożonemu obszerną analizę problematyki zagrożeń polityki transportowej państwa, w odniesieniu do transportu kolejowego. Do chwili obecnej nie uzyskałem jakiegokolwiek sygnału zwrotnego w wym. temacie (istniała możliwość jego pogłębienia, co sygnalizowałem wówczas bezpośredniemu przełożonemu). Zapaść na koleiI mająca miejsce w grudniu 2010r.,  potwierdziłą jedynie ówczesną konieczność priorytetowego potraktowania niniejszej problematyki. Jednym z podstawowych zadań służby powinno być wyprzedzające informowanie instancji nadrzędnej o możliwych zagrożeniach oraz zapewnianie Premierowi Rządu RP wszechstronnego spectrum danych, mogących ułatwiać podejmowanie stosownych decyzji...."

Ciekawe jak "ułatwiano Panu Premierowi podejmowanie stosownych decyzji", np. w sprawie "katarskich negocjacji" lub w sprawie "pogromu gdańskiego", czyli wizerunkowej klęski przy okazji "afery Amber Gold..." Ile takich analiz nigdy nie powstało lub pozostało zamknięte w szufladach...? 

 

 

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości