Ponownie zainspirował mnie bloger Echo24 (wcześniej skutkowało to notką http://konfederacja24.salon24.pl/480752,wkrecony-przez-echo24 ), tym razem pisząc na temat pozwu, jaki wytoczył blogerowi Krzysztofowi Pasierbiewiczowi, prof. Jan Hertrich-Woleński - również bloger, z gatunku określanego mianem "trolli..
cyt. ("Natomiast, niewtajemniczonym internautom rzadziej goszczącym na moich blogach pragnę wyjaśnić, że osobą wnoszącą przeciwko mnie pozew jest profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, który ukrywając się za wielokrotnie zmienianymi nickami (Polonista, Agryppa 1,2,2,3,4,5,6, Gryps, Janhert…) przez kilka miesięcy trollował na moim blogu, do momentu kiedy go pewien internauta zdemaskował i oskarżył o stalking.....")
W artykule tym możemy przeczytać również:
" Z uzasadnienia pozwu dowiedziałem się, że przed sądem będę odpowiadał nie tylko za moje, ale także za Wasze przewinienia, cytuję za panem profesorem:
Kodeks cywilny określa dwa rodzaje przyrzeczenia publicznego, w tym:
- przyrzeczenie zwykłe – polegające na publicznym przyrzeczeniu nagrody za wykonanie określonej czynności lub określonego rezultatu,
W przypadku pana Seremeta w stosunku do Anity Gargas, złożył on przyrzeczenie "nagrody" (czyli wykonania czynności/wywiadu na jej rzecz) w zamian za wykonanie określonej czynności (w tym wypadku dziennikarka wydatkowała energię osobistą oraz środki materialne, na zrealizowanie definiowanej w prawie "czynności", polegającej na: "bieganiu" za przyrzeczonym wywiadem, ponoszeniu w tym celu kosztów transportu oraz impulsów telefonicznych itp.).
"Funkcje przyrzeczenia publicznego: Podstawową funkcją przyrzeczenia publicznego, jako instrumentu prawa, jest zainteresowanie jak największej liczby osób do wykonania określonej czynności lub określonego rezultatu, lub też do osiągnięcia rezultatu najlepszego lub dzieła o najwyższej jakości za określoną z góry cenę."
("wykonania określonej czynności lub określonego rezultatu" - czy tutaj nie można doszukiwać się również korelacji do "aktu wyborczego", zakończonego "określonym rezultatem"... ?)
Pani Anita Gargas podobnie, jak inni potencjalni odbiorcy "przyrzeczenia publicznego" pana Seremeta (oczekujący na przekazanie określonych danych za pośrednictwem dziennikarki), została "zainteresowana" do wykonania czynności oraz "osiągnięcia rezultatu najlepszego....(..)" w ramach "dzieła" - czyli przygotowywanej produkcji filmowej, wywiadu, książki itp.
Z interpretacji logiki prawa możemy się dowiedzieć, że:
"Z nawiązania stosunku prawnego między przyrzekającym a wykonawcą czynności wynikają określone skutki prawne:
- przyrzekający jest zobowiązany do dania przyrzeczonej nagrody – jej rodzaj określa sam przyrzekający, przedstawiciele doktryny przyjmują, że nie musi być ona z góry określona, może mieć różną postać korzyści majątkowej, najczęściej będzie to suma pieniężna, ale w grę mogą wchodzić także przedmioty, a nawet korzyści niemajątkowe (np. medale); część przedstawicieli doktryny opowiada się bowiem za bardzo szerokim ujęciem nagrody, które obejmuje także niemajątkowe korzyści."
Obowiązki o charakterze niepieniężnym, przekazane do egzekucji administracyjnej na podstawie przepisu szczególnego, podlegają egzekucji:
"Egzekucja obowiązków o charakterze niepieniężnym (cz. 3)
Osoba wobec której toczy się postępownie egzekucyjne, utrudniająca egzekucję, może być dodatkowo ukarana grzywną w celu wykonania nałożonego na nią obowiązku.
Czy logika prawa jest wtym przypadku zachowana? Nie wiem...
Nie mogę na ten temat się autorytatywnie wypowiadać, bo nie jestem prawnikiem - korzystam jedynie z logiki znaczenia "skodyfikowanych" w prawie, wyrazów języka polskiego...
W systemie prawnym "Układu Zamkniętego", brak prawnego wykształcenia, to kolejna przeszkoda dla przeciętnego obywatela, która powinna być rekompensowana przez OPOZYCJĘ MAJĄCĄ PRETENSJĘ DO BYCIA WYRAZICIELEM SPOŁECZNEGO NIEZADOWOLENIA!
Poza tym w opisanym przypadku, nie jest wcale głównym celem udowodnienie "mojszej" racji w sądzie.
CELEM JEST PRZEKAZ KOMUNIKACYJNY, UMOŻLIWIAJĄCY UŚWIADOMIENIE SPOŁECZEŃSTWU Z KIM MAMY DO CZYNIENIA, W OBRĘBIE DEFINIOWANYCH FUNKCJONARIUSZY PUBLICZNYCH:
w przypadku b. posłanki na Sejm z ramienia PO Sawickiej vel Cielebąk - z "LODZIARĄ" i KRĘTACZKĄ;
w przypadku prokuratora generalnego - z KRĘTACZEM I KŁAMCĄ...
w przypadku profesora Woleńskiego - z HISTERYCZNYM INTERNETOWYM TROLLEM (o ile oczywiście został on prawidłowo zidentyfikowany - a dementi na blogowni nie widziałem...)
Komentarze