Nowy rok to dobry czas na radykalne zmiany i porządkowanie bałaganu wokół siebie... Dlatego też:
- po trzech latach "urzędowej walki" z kacykami, którzy służbę specjalną demokratycznego państwa przeformowują w "polityczną bezpiekę",
- po kilku wygranych przed NSA sprawach przeciwko kierownictwu ABW,
- po bezskutecznych odwołaniach do premiera, powiadomianiu o patologii komisji d/s służb i wszystkich świętych w tym temacie,
przyszedł czas na zmianę taktyki działania....
Walki z koteryjnym systemem politycznych sługusów usadowionych w służbie specjalnej, nie zamierzam zatem zaprzestać! "Bierni, Mierni, Wierni" wykorzystują posiadane prerogatywy do łamania charakterów tych podwładnych, których jedynym przewinieniem jest to, że podjeli służbę nie po to, aby uczestniczyć w ich pier...politycznych gierkach.
W odniesieniu do własnej osoby zapewniam, że w prowadzonej walce nie chodzi tylko o sprawy materialne - tj. wypracowane uczciwie uposażenie, które na podstawie własnego "widzi mi się" zredukował mi o 30% na "do widzenia" zakompleksiony "wodzuś" bez jakichkolwiek parametrów w dziedzinie zawodowej - chodzi przede wszystkim o honor i szacunek do siebie samego.
Jak walczyć z patologią, jeżeli żadna instytucja odpowiedzialna za służby specjalne, nie jest tym zupełnie zainteresowana. Co więcej - wydaje się, że o ich funkcjonowaniu tak naprawdę nie ma bladego pojęcia... Jak przekazać prawdę o tej patologii - na każdym kroku można się narazić na zarzut ujawnienia "tajemnicy państwowej", co skutkuje zagrożeniem przynajmniej kilkoma latami odsiadki? Tajemnicy, w tym wypadku służącej wyłącznie decydentom służby - do tuszowania własnej nieudolności i złej woli!
Je... to pies - W prosty sposób można udowodnić indolencję służb i osób je nadzorujących, w takich sprawach, jak: zamordowanie w Pakistanie śp. inż Stańczaka, Amber Gold, "zamach na Sejm" i w innych tematach, które w ostatnich kilku latach zafunkcjonowały w mediach. Jeżeli nawet takie oczywistości nie powodują żadnych skutków, to co dopiero, jeżeli odnosić należałoby się do dziesiątków tematów czytelnych wyłącznie dla "koneserów"...?
Na początek zadałbym pytanie: Czy premier ma świadomość, że w ABW powstał raport przewidujący już kilka lat temu załamanie się systemu transportu kolejowego? Raport wskazujący "węzeł problemowy", odpowiadający za trwającą do chwili obecnej, systemową patologię w tej dziedzinie. Problem w tym, że sporządził go oficer, który był już passe...
Premier podobno chce reformy służb? A kto będzie to firmował, bo właśnie usłyszałem nowinę o odwołaniu naszego wszechwładnego, "białostockiego Hooovera"... :)
Co do zasygnalizowanej na wstępie konieczności zmiany taktyki działania - może miałoby sens zlicytowanie posiadanych odznaczeń za "osiągnięcia w dziedzinie antyterroryzmu" (otrzymanych w okresie prezydentury zarówno A. Kwaśniewskiego, jak i śp. L. Kaczyńskiego), celem pozyskania środków na własną ochronę prawną.... . Może byłoby to jakieś signum temporis..., a może nie byłoby chętnych na takie, jak się okazuje nic nie znaczące blaszki... :(